13 lutego 2011



04 stycznia 2011

Człowiek uczy się przez całe życie... ;]

... I niektórzy twierdzą, że i tak umieramy głupi... Chodzi mi oczywiście nie tylko o wiedzę, jaką wynosimy ze szkół ale i o tą ważniejszą - życiową, dzięki której nabieramy pewności siebie i przekonania o własnej wartości. Choć i tak wielu z nas, może nawet nie jeden raz w swoim życiu, chciało cofnąć się do jakiegoś wybranego momentu ze swojej niedalekiej lub dalszej przeszłości, by postąpić wtedy inaczej, nie zrobić lub właśnie zrobić coś, by sytuacja obecnie wyglądała inaczej lub żeby naprawić jakiś błąd.
Istnieje pogląd, że niepowodzenia są etapami na drodze do sukcesu. Myślę, że jest w nim dużo prawdy, lecz w sumie wszystko i tak zależy głównie od naszej silnej woli i tego by nie poddać się za entym razem, gdy wszystko idzie nie po naszej myśli. Trzeba wyciągać wnioski z porażek i uczyć się na nich. "Nie myli się tylko ten, który nic nie robi" - to powiedzenie powinno być maksymą ludzi odpowiedzialnych i wytrwałych w dążeniu do celu. Wbrew pozorom dużo zależy od nas samych, jeśli poddamy się i nie będziemy starać się być lepszymi w tym co robimy, w końcu i inni zaczną nas postrzegać jako życiowych nieudaczników, zostanie nam przypięta "łatka", której bardzo trudno się pozbyć. Staraj się więcej nie używać słów: "nie dam rady", "to nie dla mnie" itp. Skup się na rezultatach jakie chcesz osiągnąć, nie rozpamiętuj tego co było, bo nie przyniesie to żadnych pozytywnych rozwiązań, wręcz przeciwnie - zaczniesz tylko "nakręcać się" i myśleć jak mogłeś być na tyle głupi/a by w danej chwili wpaść na ten a nie inny pomysł rozwiązania problemu, jaki musiałeś/aś w danej chwili rozwiązać
Analizuj swoje postępy, czasem przydaje się dobra rada kogoś życzliwego, komu możemy zaufać, lecz ten ktoś nie może podejmować za nas trudnych decyzji, nie możemy chować się przed odpowiedzialnością, bowiem nigdy nie będzie nam dane by poznać smak radości i dumy z tego, że to my lub dzięki nam jakieś przedsięwzięcie odniosło zamierzony skutek. Wszystko zależy tylko od naszego pozytywnego nastawienia do sprawy i by nie zniechęcać się, nawet gdy nie ma widocznych rezultatów. Wtedy nic nie będzie dla nas nie do załatwienia, wszystko będzie wydawało się prostsze i osiągniemy te cele, jakie chcieliśmy osiągnąć, ponadto staniemy się ludźmi wytrwalszymi, o silniejszym charakterze i woli by przezwyciężać wszystkie przeciwności losu. Zdobycie sukcesu w przeróżnych dziedzinach życia będzie dla nas bardzo łatwe, należy przyjąć tylko odpowiednią postawę. Powodzenia! :)
From Abi with love...

31 grudnia 2010

"Prosto w serce" hit czy kit?

Obecnie jesteśmy zasypywani przez różne stacje ofertami telenowel, seriali, programów edukacyjnych czy rozrywkowych, które mają nas bawić, uczyć lub zaciekawiać. Nie rozumiem tylko, dlaczego Polacy zamiast sami coś wymyślić, robią kopie wersji amerykańskich czy hiszpańskich seriali? Nie ma u nas kogokolwiek z dobrym pomysłem na rozrywkę? "Brzydula" w wersji oryginalnej była super - polskim odpowiednikiem była "BrzydUla", "Jesteś moim życiem" było również argentyńską telenowelą ale grała tam Natalia Oreiro, która zarówno w Polsce jak i zagranicą jest znana i lubiana, a nie oszukujmy się - kto w naszym pięknym kraju (oczywiście poza nałogowymi widzami wszystkich odcinków "M jak miłość") kojarzy Annę Muchę?? Podobno sama Oreiro nie znalazła dla Muchy chwili, gdy ta ostatnia była w Argentynie chcąc się spotkać i wymienić doświadczeniami.
Sama reklama "Prosto w serce" jest wręcz powalająca! Oto cytat z oficjalnej strony serialu - Serial „Prosto w serce” opowiada o seksownej bokserce (w tej roli Anna Mucha) Monice, która z małego miasteczka przyjeżdża do Warszawy, by spełnić swoje marzenia. (...) Czy to typowa współczesna historia Kopciuszka, gdzie biedna dziewczyna zakochuje się w bogatym właścicielu firmy, a później żyją długo i szczęśliwie? - Już samo stwierdzenie że grająca Monikę Mucha jest seksowna jest dla mnie tak śmieszne i prawdziwe, jak to że wół będzie pięknie wyglądał zaprzężony do karety! ;)
Wyjaśnię jeszcze, że "Prosto w serce" jest Polską wersją "Jesteś moim życiem", która to telenowela była bardziej znana pod oficjalnym tytułem argentyńskim "Sos mi vida". Serial w oryginalnej wersji był zabawny, ciekawy i do pewnego stopnia realny, zaś będąc po pierwszym (i chyba ostatnim z odcinków "Prosto w serce") jakie przyszło mi oglądać, stwierdzam że już "Majka" była jakimś dziwnym i pokręconym serialem a ta telenowela z Anną Muchą w roli głównej przewyższa ją pod tymi względami o 200%!!!
Będziecie ją oglądać? Jeśli tak, to czy tylko ze względu na Filipa Bobka, który też gra tam główną rolę?? Mam tylko szczerą nadzieję, że Ania nie zapatrzy się na tyle w argentyńską Natalię, by tak jak ona śpiewać wszystkie piosenki promujące tą telenowelę ;)
Poniżej kilka zdjęć oryginalnych odtwórców "Sos mi vida" i "Prosto w serce", miłego oglądania!


From Abi with love...

30 grudnia 2010

Ciekawostka

Niedawno przeglądając fora internetowe moją uwagę zwróciły te, które przedstawiają sylwetki znanych - w obecnej chwili raczej wybranym spośród nas- osób z grona aktorów Bollywood. Jednym z nich jest Hrithik Roshan, a piszę o Nim, ponieważ znalazłam pierwsze polskie forum, które jest w całości wyłącznie jemu poświęcone. Prowadzone jest przez kilkoro młodych, zdolnych osób, które interesują się życiem zarówno prywatnym jak i osobistym Hrithika i na bieżąco informują na forum o tym "co i gdzie piszczy" u tego przystojniaka ;). Warto tam zajrzeć i poczytać różne ciekawe artykuły, bądź posłuchać piosenek w wykonaniu tego mało znanego aktora kina bollywoodzkiego.Link do tego bloga: 
From Abi with love...

29 grudnia 2010

Sylwester?? To przecież tuż, tuż! cz.2

Sukienka, nawet ta wymarzona i ze snu nie jest jedynym czego każda z Nas potrzebuje w sylwestrowy wieczór by wyglądać pięknie i oszałamiająco. Ważnym elementem "sylwestrowego looku" jest umiejętnie dobrany makijaż i fryzura. Chwała tym z Was, które potrafią same wykonać jedno i drugie ;) Chodzi przecież o to, by to co mamy na twarzy i włosach nie popsuło się w trakcie intensywnego sylwestrowego szaleństwa. Dla mniej zaawansowanych i obytych czym się różni róż od pudru polecam wizytę w wypróbowanym wcześniej salonie kosmetycznym i fryzjerskim, gdzie oddamy się w profesjonalne ręce i skąd na pewno wyjdziemy zadowolone. Poniżej kilka fajnych zdjęć wyszperanych z neta. Miłego szalenia!
From Abi with love...










Sylwester?? To przecież tuż, tuż! cz.1

Wielka zabawa planowana nieraz przez cały rok, zaczynając od przebrnięcia przez ból głowy i nóg po ubiegłorocznej imprezie i zapiciu kaca giganta kwasem z ogórków kiszonych ;) to oczywiście nic innego jak SYLWESTER!!! A jak impreza to i strój odpowiedni musi być. Wielu z nas zapewne marzy się suknia "a'la księżniczka" dzięki któremu możemy poczuć się wyjątkowo i bajkowo, lecz dla mnie - i jest to tzw wersja bezpieczna ;) - czymś ponadczasowym na wszystkie ważne uroczystości jest mała czarna. Może być ona, w zależności od dobranych do niej dodatków (biżuteria, buty), elegancka bądź ekstrawagancka ale przede wszystkim jest czymś co nigdy z mody nie wyjdzie, ponadto zawsze wygląda się w niej pięknie i z klasą :]. Poniżej kilka moich propozycji na zabawę sylwestrową, chyba że Ktoś wybiera się na bal przebierańców - wtedy już liczy się inwencja własna i poczucie humoru :). Wybór jest przeogromny.
Wszystkim i każdemu z osobna życzę udanej szampańskiej sylwestrowej zabawy do białego rana i oby nadchodzący 2011 rok był lepszy i bardziej udany od mijającego!!!
From Abi with love...